" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

wtorek, 13 września 2011

"Wszystkie dni zdają się takie same, gdy przestajemy zauważać dobre rzeczy, które nam się przytrafiają ..."

25 komentarze




taaaakkkkkk.... ponieważ moja przyjaciółka wyrodna ostatnio gani mnie za zbyt melancholijny nastrój na blogu ihihihihii (Ona ujęła to bardziej dobitnie :))))) czas wprowadzić tu troszkę życia , o !!!!
a buszując sobie po Waszych blogach (nie wszystkich oczywiście) ostatnimi czasy zauważyłam pewną tendencję nie doceniania własnego otoczenia ... nie chcę by zabrzmiało to jakoś pretensjonalnie ale wiecie co ???? cudze chwalicie swojego nie znacie i nie chodzi mi bynajmniej o regionalne podejście do tematu ..
pewnie że wiele jest pięknych blogów w sieci, morze inspiracji, pomysłów, wielu uzdolnionych ludzi ale do groma spójrzmy tez przychylnie na siebie !!!! swój dom, swoją rodzinę, swoje super dzieciaki, pracę czy uzdolnienia choćby i kulinarne .. i nie muszą to być zgłębione tajniki kuchni arabskiej , chińskiej czy śródziemnomorskiej , może to być po prostu pyszny schabowy z ziemniakami robiony z sercem dla kochanych domowników !!! nie dajmy się zwariować i pamiętajmy że wszyscy piszący bloga jesteśmy tylko ludźmi z krwi i kości , wszyscy mamy stosy prania, prasowani i kurz pod łóżkiem :)))) wszyscy mamy dni lepsze i gorsze, w których raz nam się chce przenosić góry a innym razem nie mamy ochoty wystawić nawet paznokcia spod kołdry !!! przecież oczywiste jest, że blogi mają upiększać naszą szarą rzeczywistość a nie dołować czytających własnymi problemami .. dlatego cieszmy się, że Basia , Kasia czy Zosia szyją świetne bluzeczki , a nam udało się aż rozwiesić pranie przy rozrabiającej dwulatce .. cieszmy się, że jesteśmy i przeżywajmy każdy dzień jakby miał być naszym ostatnim , a zobaczycie że będzie żyć nam się duuuużoooo lepiej ...
tym optymistycznym akcentem chwalę się Drodzy Panowie i Panie cudem , który dostałam od Uli - tak po prostu , z dobrego i niezwykle ciepłego serduszka, na pokrzepienie mojego :))) na dowód tego, że możemy własnoręcznie uszytym drobiazgiem sprawić komuś ogromną radość nie oczekując niczego w zamian (ciiii .. to będzie niespodzianka  :)))) . Prześliczna kosmetyczka doczekała się wreszcie sesji zdjęciowej u zachwyconej właścicielki .. DZIĘKUJĘ !!!! dlatego z uśmiechem od ucha do ucha ślę Uli gorące buziaki a Wam Drodzy czytelnicy cudownego i najpiękniejszego z pięknych dnia , a Panu Mężowi osobistemu cudownej 8 już, a może dopiero Rocznicy Naszego Ślubu :))))  M.