" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

wtorek, 26 marca 2013

"Rozmawiać i poznawać, na tym polega szczęście.."

19 komentarze


To skoro dzisiejszy tytuł posta do czegoś nas zobowiązuje to porozmawiajmy o tym, o czym chciałam porozmawiać z Wami już dawno. Niestety pasmo nieszczęść, które zwaliło się na nas hurtowo (jak to zwykle bywa) skutecznie mi w tym przeszkadzało :( ale idąć tropem Oli po prostu chwyciłam za aparat i ... udało się :)


Temat na dziś to kosmetyki naturalne. Chciałam Wam o nich troszkę napisać, bo poszukując dobrych i sprawdzonych w sieci, takich informacji zbyt wielu znaleźć nie mogłam. Przemyciłam też kilka łazienkowych migawek, aby nadrobić wnętrzarskie zaległości :)


Nie będę Wam pisać wielkich słów na temat ekologii, nie chcę też nikogo namawiać ani nawet zachęcać. Mogę jedynie napisać , że ja wciąż  testuję na sobie, meżu i dzieciach kosmetyki naturalne i z jednych jestem zadowolona bardziej z innych mniej. Kupuję je w większości w Organeo gdzie szybko, oszczędnie i z klasą ! Dlaczego je stosuję ? Abstrachując od tego, że skórę mam specyficzną, raczej suchą i z wieloma kosmetykami miałam nie małe problemy, ale po prostu czuje się ciut "lepszym człowiekiem" wybierając te naturalne. W dzisiejszych czasach polepszaczy, spulchniaczy i tym podobnych jakoś milej mi więdząc , że nie faszeruję siebie i rodziny tym całym bałaganem. Oczywiście wybierając bio kosmetyki musimy uważnie patrzeć na skład, bo np mimo świetnego kremu dla dzieci polecanego szczególnie dla skóry "problemowej" może się okazać , że uczulimy malucha olejkiem migdałowym (co zdażyło sie mnie:)) , który w tym kremie zawarty jest w znacznej ilości.


Oczywiście jak wszystkie kosmetyki, każdy musi dobrać coś odpowiedniego dla siebie. Ja jedynie napiszę Wam kilka słów o tych , których miałam przyjemnośc używać. Nie będę też pisać o ideologii producentów bo takich informacji doszukacie się z pewnością w sieci. Ja wybieram kosmetyki przystepne cenowo, może odrobinę droższe od tych drogeryjnych gdyż niestety nadal pierwszeństwo zakupowe mają Ropuszorki, a mama jakoś tak zawsze ostatnia w kolejce ;(


Moją marką wielokrotnie sprawdzoną , ulubioną, bardzo dobrą dla mojej skóry ale jak słyszałam z opinii koleżanek także i dla nich to Eco cosmetics. Używam już kolejne opakowania żelu do mycia twarzy, mleczka do demakijażu, kremu do rąk czy pomadki. Testowałam także szampon i odżywkę i z nich również byłam zadowolona. Tonik mimo iż troszkę droższy skradł moje serducho od pierwszeo użycia. Delikatnie pachnie, świetnie oczyszcza i nawilża skórę. Polecam w 100% !!


Ostatnio testowane kremy do twarzy również wprawiły mnie w dobry nastrój :) Francuska firma Marilou Bio to marka , której produkty także zdecydowałam się sprawdzić na własnej skórze. I przyznam się bez bicia , że skorzystałam z opinii jakiejś miłej Pani z internetu :) Krem na noc pozostawia miłą tłustawą warstewkę dzięki której czujemy, że skóra jest dobrze odżywiona , w przeciwieństwie do kremu na dzień, który wchłania się idealnie nie pozostawiając na skórze żadnego tłustego filmu. Polecam bo w tym wypadku i cena jest bardzo kusząca.
Pod lupę wzięłam też markę Be Save - ekonomiczniejsze uzupełnienie marki La Claree , których to producentem jest słynna rodzina Baussan tworząca od ponad 25 lat najwyższej jakości zapachy oraz produkty do pielęgnacji ciała z zastosowaniem składników naturalnych. Be Save podobno jest odzwierciedleniem Prowansji i muszę przyznać , że zapach balsamu jest tu szczególnie intrygujący.
Szampon przy drugim nałożeniu bardzo dobrze się pieni i wyjątkowo oczyszcza włosy , ale dla lepszego efektu rozczesywania polecam stosować go z odżywką niestety chyba innej marki bo tej jeszcze nigdzie nie zlokalizowałam :(

I juz na koniec abyście nie udusiły mnie za takiego tasiemcowego posta napiszę tylko, iż zmywacz do paznokci Sante nie dość , że bez acetonu to jeszcze pięknie pachnie i w bardzo wygodny sposób się z niego korzysta. A seria kosmetyków dla dzieci Alphanova bebe z niestety dość wysoką ceną  jest cudownie opakowana (z misiem) , bardzo delikatnie pachnąca i idealna dla dzieci nie uczulonych na olejek ze słodkich migdałów:) W przeciwnym razie czerwona skóra i mega szczypanie gwaratnowane :))
Jak tylko zechcecie o moich eko wyborach mogę pisać częściej o ile dotrwałyście do końca, a temat wydał Wam się interesujący  :) Pozdrawiam wieczorową porą  .. Miłej nocy ..