" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
środa, 16 kwietnia 2014
"Za każdym razem, gdy nie idziesz za swym wewnętrznym przewodnikiem, odczuwasz stratę energii.."
Dlatego też ostatnimi czasy staram się jej nie tracić i nie wariować w szale przedświatecznych obowiązków ...
Co prawda dzisiejsze imieniny Julaski i jutrzejsze urodziny Zuzolki nie bardzo mi w tym pomagają , ale czy stanie się coś jak na jednej z komódek zostanie warstewka kurzu ?? Nic to , że 2 centymetrowa hihihihihi
Z dekoracjami też nie wariuję w tym roku .. Pomalutku sprowadzam do domu wiosenne kwiecie , wyjmuję czekoladowe jajeczka , wycinam z dziewczynkami żółciutkie kurczaczki .. Nie obędzie się też bez małej niespodzianki od zajączka .. Robię wszystko , ale z dziwnym jak na mnie spokojem ..
Ale jeśli sądzicie , że okna mam już pomyte to w tej sekundzie wyprowadzę Was z błędu :)) Nie !!!!
Dlatego jak napisała mi dziś droga czytelniczka Basia , miłego "zgrzytania na zakrętach" Kochani, ale nie zapominajcie o swoim wewnętrznym przewodniku :)))
Autor:
monique
o
15:29:00
Etykiety :
Wielka Noc
Subskrybuj:
Posty (Atom)